Pewnie każdy rodzic zastanawia się nad tym, jak nauczyć dziecko czytać, gdy jeszcze niezbyt dobrze mu to idzie. Wiadomo, że w szkole jedną z aktywności, które dzieci wykonują jest nauka czytania. Jednemu dziecku idzie lepiej, a innemu gorzej. Co zrobić, kiedy nasze dziecko… jest w tej drugiej grupie dzieci? Można na przykład czytać dziecku fragmenty jakiejś czytanki i po każdym zdaniu poprosić dziecko, aby je powtórzyło. Może to będzie sposób na zapamiętywanie? Trzeba jednak pamiętać, aby robić to systematycznie, bo trening czyni mistrza. I to w każdej dziedzinie, także jeśli chodzi o czytanie. Dziecko, które zacznie zapamiętywać wyrazy w jakiejś czytance na pewno spotka je w kolejnej, co ułatwi w przyszłości szybsze czytanie, oraz uwzględnianie kropek, przecinków i innych znaków interpunkcyjnych, bez których żadnego tekstu nie da się przecież przeczytać. Podczas kiedy jedni z rodziców starają się nauczyć swoje dziecko czytania, inni… w ogóle nie mają takiego problemu, bo ich dziecko samo się tego nauczyło. W tym miejscu przytoczę prawdziwą historię z własnego dzieciństwa – nauczyłem się bowiem czytać gazetę z programem telewizyjnym, jeszcze zanim poszedłem do szkoły. Cała rodzina myślała, że robię sobie żarty, ale kiedy poprosili, żebym przeczytał jeszcze raz tekst z gazety uwierzyli, że naprawdę umiem czytać. Ta umiejętność zaowocowała o tym, że otrzymałem w przedszkolu na koniec roku szkolnego nagrodę w postaci książki za umiejętność najładniejszego czytania spośród wszystkich dzieci w klasie. Jak więc widać, umiejętność ładnego czytania jednym dzieciom przychodzi łatwiej, a innym gorzej. Niemniej jednak na pewno można się jej z biegiem czasu nauczyć.